Brak poprawy w sytuacji taborowej na Opolszczyźnie: podróżujący muszą się przesiadać do autobusów zastępczych
Nie nastąpiła oczekiwana poprawa stanu taboru kolejowego w regionie opolskim. W konsekwencji, osoby podróżujące niezelektryfikowanymi liniami kolejowymi prowadzącymi z Nysy muszą przygotować się na ewentualność zmiany środka transportu na autobusy zastępcze. Pomimo wcześniejszych deklaracji operatora, rząd regionalny jest zmuszony rozważyć opcję wynajmu dodatkowych pojazdów napędzanych paliwem.
W styczniu informowaliśmy o problemach, które napotykają pasażerowie używający regionalnych linii kolejowych na terenie Opolszczyzny. Ci, którzy korzystają z tras nieelektryfikowanych, są często zmuszani do przesiadki na autobusy zastępcze, które pokonują trasy okrężne, powodując tym samym opóźnienia. Zakład Polregio w Opolu nie posiada dostatecznej liczby operacyjnych jednostek z silnikami Diesla, co uniemożliwia realizację zaplanowanego rozkładu jazdy bez zakłóceń.
Zastanawiamy się nad naprawą opolskich jednostek SA103
Jednym z powodów zaistnienia tych problemów jest wycofanie z eksploatacji dwóch pojazdów serii SA103, które czekają na przegląd techniczny wymagany prawem. Jak wyjaśnia lokalny samorząd, będący właścicielem wszystkich jednostek spalinowych eksploatowanych w regionie, normalnie wyłączenie tych jednostek nie powinno prowadzić do odczuwalnych przez użytkowników kolejowych zmian. – Niestety, ostatnio miało miejsce kilka nieprzewidzianych zdarzeń, takich jak kolizje dwóch pojazdów na przejazdach kolejowo-drogowych, poważne awarie silników czy zwrot pojazdu po naprawie z opóźnieniem trwającym kilka miesięcy – mówi Violetta Ruszczewska, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Opolskiego.