Tragiczna śmierć 17-letniej reprezentantki Polski w badmintonie, Julii Wójcik
Julia Wójcik, młoda i utalentowana reprezentantka Polski w badmintonie, związana z klubem UKS Feniks Kędzierzyn-Koźle, po długiej walce ze śmiertelną chorobą, odeszła z tego świata. Jej życie niespodziewanie przerwane przez śmierć przyszło do końca w wieku zaledwie 17 lat. Informację o jej śmierci przekazał na swojej stronie internetowej klub, w którym Julia rozwijała swój sportowy talent.
Klub UKS Feniks Kędzierzyn-Koźle wyraził ogromny żal i smutek po stracie swojej zawodniczki. Na oficjalnej stronie klubu ukazało się poruszające oświadczenie: „Z głębokim smutkiem informujemy o odejściu Julii Wójcik – naszej 17-letniej zawodniczki i członkini reprezentacji narodowej w badmintonie, która po heroicznym zmaganiu się z ciężką chorobą, odeszła dzisiaj”.
Zaledwie dwa dni przed jej śmiercią, trenerzy oraz przyjaciele Julii apelowali do społeczności o wsparcie finansowe na kosztowne leczenie. Julia toczyła nierówną walkę z rakiem.
Niepokojące symptomy pojawiły się w marcu 2023 roku, podczas turnieju badmintona w Tarnowie. Wtedy to trener Julii dostrzegł niepokojące obrzęknięcie jej lewej ręki. Młoda zawodniczka nie była w stanie dokończyć meczu i natychmiast została przewieziona do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Początkowo zdiagnozowano u niej jedynie przeciążenie.
Ostatecznie jednak, po dwóch tygodniach, kiedy obrzęk nie ustępował, a na jej twarzy pojawiły się dodatkowe objawy, lekarze podjęli kolejne badania. Te wykazały zator w żyle szyjnej nastoletniej zawodniczki. Julia natychmiast została skierowana na dalsze leczenie do szpitala.