Bezdomne zwierzęta z Kędzierzyna-Koźla szukają nowych, odpowiedzialnych właścicieli
Schronisko dla zwierząt w Kędzierzynie-Koźlu otwiera swoje drzwi dla osób gotowych zapewnić dom i opiekę bezdomnym psom. Większość tych czworonogów znalazła się w schronisku po tym, jak zostały znalezione na ulicach miasta, błąkając się bez celu. Nierzadko jednak zdarza się, że były to zwierzęta porzucone przez swoich właścicieli, co jest równie bolesne.
Historia każdego psa w schronisku jest unikalna, ale niestety często pełna smutku i nieszczęść. Jednym z takich psów jest Rufus, który trafił do schronisku w lipcu 2021 roku, po śmierci swojego dotychczasowego opiekuna. Mający obecnie 14 lat pies nie najlepiej znosi surową zimę, która doskwiera mu szczególnie.
Inny pies, Bolo, nie miał niestety okazji doświadczyć życia w prawdziwym domu. Kiedy pierwszy raz znalazł się w schronisku w sierpniu 2019 roku, wyraźnie było widać ślady przemocy – cierpiał na różne lęki i bał się przedmiotów codziennego użytku, takich jak miotła czy łopata. Choć udało mu się znaleźć dom, młode osoby, które go przyjęły, musiały go ostatecznie zwrócić do schroniska ze względu na zmiany w ich życiu.
Jerry to kolejny pies, który trafił do schroniska po tym, jak został porzucony w rowie. Prawdopodobnie ucierpiał on w wyniku kolizji drogowej i od tego czasu boryka się z niepełnosprawnością.